Różowy październik

Miesiąc świadomości raka piersi

Fakty już były. Teraz przechodzimy do działania. Tu skupiam się na diecie.

Jak było wspomniane wcześniej wpływ na rozwój nowotworu mają genetyczne, ale i środowiskowe. Nie mamy wpływu na to, że mamy dany gen, ale mamy wpływ na środowisko i styl życia jaki prowadzimy. Wiemy, że ryzyko zachorowania może zostać obniżone, jeżeli wykluczymy „czynniki zapalne”.

Zacznę oczywiście od diety 😊 Nie od dziś wiadomo, że to co jemy ma wpływ na nasze zdrowie. Nasze wybory konsumencie, to co wybieramy i kupujemy, co mamy w domu to będziemy jeść. Jeżeli kupimy jedzenie przetworzone, pełne tłuszczy nasyconych i węglowodanów prostych, wypełniaczy, substancji konserwujących, sztucznych aromatów produkty to będziemy się nimi żywić, ale nie odżywiać. Taka żywność będzie prowadziła do powstawania stanów zapalnych w organizmie, a ich powinniśmy się obawiać. To ze stanów zapalnych tworzą się nowotwory. Wiem, że jest to bardzo uproszczone, ale trzymajmy się tego, aby wykluczyć właśnie stany zapalne z organizmu. Wraz z takim śmieciowym jedzeniem dostarczymy sobie wiele wolnych rodników. Nasz system odpornościowy poradzi sobie z nimi na początku, jednak, gdy będzie ich za dużo, wolne rodniki zaczną siać spustoszenie. Aby zapobiec rozwojowi komórek nowotworowych nasza żywność powinna nas odżywiać, dostarczać wysokojakościowego białka, tłuszczy nienasyconych, węglowodanów złożonych, błonnika, witamin i składników mineralnych oraz przeciwutleniaczy.

Nasza dieta powinna być bogata w kolorowe warzywa i owoce, dobrej jakości białka roślinne i zwierzęce, produkty pełnoziarniste, kasze, ryż, dobre tłuszcze bogate w niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe. Niezbędna do życia jest woda, dlatego tak ważne jest nawodnienie. Woda to życie, bierze udział w wielu procesach w naszym organizmie, pozwala oczyścić nasz organizm. 

Tu warto sięgnąć po dietę antynowotworową. Czyli jaką? Tak powinna wyglądać każda dieta. Powinna być bogata w produkty wspierające odporność oraz dostarczać dużą dawkę przeciwutleniaczy. Będą to produkty bogate w polifenole. Polifenole to substancje, które mają działanie w hamowaniu rozwoju komórek nowotworowych. Zaliczyć do polifenoli możemy kurkuminę, rosweratrol, flawonoidy, związki azotowe. Związki te znajdziemy w kolorowych warzywach i owocach. Im bardziej kolorowo na talerzu tym większa dawka polifenoli. Znajdziemy je w przyprawie curry, kurkumie (kurkumina), w czerwonym winie (rosweratrol), kapuście (związki azotowe) jabłkach, wiśniach, jagodach, malinach, borówkach, gruszkach, brukselce, pomidorach, jeżynach, natce pietruszki, cebuli, szpinaku, marchewce, buraku, rzodkiewce, rukoli. Kolory zielony, czerwony, pomarańczowy nadają owocom i warzywom karetonoidy (β-karoten, likopen) wobec tego pamiętajmy: marchewka, dynia, szpinak, pomidor papryka, grejfruit, pomarańcze, sałaty, jarmuż.  Koniecznie należy pamiętać o działaniu allicyny i alliny zawartej w czosnku. Jak czosnek to i cebula i zawarta w niej kwercetyna.

Nie sposób nie wspomnieć o przewspaniałej, najlepszej, najsilniejszej i mega przeciwnowotworowej BRUKSELCE. To królowa wymiataczy. Jest bogata w siarkowe glikozydy– prekursor indoli, które chronią przed uszkodzeniem DNA komórki, hamują namnażanie komórek nowotworowych Mają tę moc i potrafią zatrzymać rozwój komórek nowotworowych. Glukozonolany są również w innych warzywach kapustnych tj. świeże brokuły, kapusta biała i włoska czy jarmuż. Niesamowite działanie antynowotworowe ma zielona herbata bogata w przeciwutleniacze (np. matcha, sencha).

Jest jeszcze jeden mikroskładnik, który ma makro działanie. Jest to selen. Są badania, które pokazują, że wykazuje działanie ochronne, jednak nie znana jest dokładna dawka. W przypadku obciążenia genetycznego BRCA1 suplementacja selenem może zwiększyć ryzyko zachorowania. Badania pokazują również, że w grupie osób przyjmujących suplementy witaminy D śmiertelność z powodu nowotworu była niższa.

Koniecznie muszę wspomnieć, że polifenole i glukozynolany działają również przeciwzapalnie, przeciwwirusowo, antybakteryjnie i przeciwstarzeniowo.

Jest jeszcze jedna grupa o której nie można zapominać – fitoestrogeny. Mają one budowę podobną do estrogenów i mogą łączyć się z receptorami estrogennymi, przez co mogą pobudzać jego działanie lub blokując go. Dzięki tej selekywności fitoestrogeny mogą działać prewencyjnie w chorobie nowotworowej zwłaszcza piersi i prosaty. Fitoestrogeny: reswerwtrol, kumestrol, genisteina, daidzeina związki te możemy znaleźć w soi, lucernie, soczewicy, ciecierzycy, lukrecji, nasionach lnu, truskawkach, kawie, orzechach, fasoli szparagowej, Mają one wpływ na żeński układ rozrodczy. Działają też prewencyjnie w cukrzycy typu II.

Nie byłabym sobą gdybym nie wspomniała o moich ulubionych kwasach omega 3- DHA, ALA, EPA. Każdemu je polecam! Tłuste ryby, orzechy włoskie, olej lniany.

Niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe musimy dostarczyć z dietą, ponieważ nasz organizm nie jest w stanie ich sam wytworzyć. Są istotne ponieważ:

  • Działają przeciwzapalnie, a tego cały czas potrzebuje nasz organizm.
  • Regulują ciśnienie krwi, chronią układ krążenia przed miażdżycą.
  • Działają antydepresyjnie,
  • Wspierają układ nerwowy

Musimy pamiętać, że kwasy omega 6 działają prozapalnie, dlatego powinniśmy zadbać, aby w diecie nie było ich wiele (olej słonecznikowy żegnamy).

Nie tylko dieta ma wpływ na obniżenie ryzyka rozwoju nowotworu. Codzienna aktywność fizyczna wzmacnia układ odpornościowy. Niska aktywność fizyczna często koreluje z otyłością i nadwagą. Tkanka tłuszczowa wpływa na poziom estrogenów, co jest bardzo istotne w okresie menopauzy. Dlatego jest tak istotne, aby w okresie menopauzy zadbać o prawidłową masą ciała. Jest to olbrzymia burza hormonalna, przez którą, ryzyko zachorowania po 50-tym rokiem życia wzrasta.

Powiązano wysoki wskaźnik BMI z różnymi typami nowotworów m.in. jelita grubego, odbytnicy, nerki, trzonu macicy, gruczolak przełyku, trzustki, piersi w okresie menopauzalnym, pęcherzyka żółciowego.  Podsumowanie jest oczywiste-utrzymaj PRAWIDŁOWĄ MASĘ CIAŁA.

Musimy wziąć sobie do serca fakt, że aktywność fizyczna jest niezbędnym elementem profilaktyki antynowotworowej. Regularny sport i ćwiczenia nie tylko pomagają w redukcji tkanki tłuszczowej, ale również wpływa na układ odpornościowy, poprawia perystaltykę jelit, łagodzi stany zapalne, obniża stężenie glukozy i hormonów płciowych.

Kolejnym czynnikiem wpływającym na nasz stan zdrowia jest napięcie i stres. Stres wpływa na nas sen. Badania pokazują, że stres oksydacyjny jest istotnym czynnikiem wielu chorób, gdyż prowadzi do przewlekłego stanu zapalnego (o czym wspominałam wcześniej) czyli -à less stress. Ale czy się da?

Nie da się całkowicie wykluczyć sytuacji stresujących w naszym życiu, ale możemy popracować na przeżywaniem i odbieraniem bodźców. Umiejętność relaksacji i poznanie sposobów na minimalizację stresu to o to chodzi. Moje kilka sposobów by poziom stresu nie sięgnął zenitu:

  • muzyka relaksacyjna,
  • ćwiczenia fizyczne,
  • taniec,
  • modlitwa, medytacja.

Gdy to nie pomaga warto sięgnąć po wsparcie specjalisty psychologa, psychiatry, psychoonkologa.

Jakie można wyciągnąć wnioski z powyższych informacji?

Nie ma jednego składnika, który ochroni nas przed nowotworem. Jednak to jak żyjemy i co jemy może zwiększyć lub obniżyć ryzyko zachorowania na nowotwór.

Pewne jest, że:

palenie tytoniu, zła dieta, niska aktywność fizyczna, geny, stres, zanieczyszczenie środowiska, nadużywanie alkoholu, promieniowanie UV i nadużywanie leków działają PRONOWOTWOROWO. Czerwone mięso, produkty peklowane i wędzone, chemiczne dodatki do żywności działają negatywnie dla naszego zdrowia, dlatego ważne jest, aby wykluczyć lub ograniczyć je w diecie.

Wobec tego zdrowa zbilansowana dieta bogata w błonnik, witaminy, antyoksydanty, dobre białka zwierzęce i roślinne, węglowodany złożone i dobre tłuszcze obniży ryzyko zachorowania. Zadbaj o świeże warzywa i owoce, błonnik, witaminę D (suplementacja cały rok), aktywność fizyczną oraz redukcję stresu aby nie dopuścić do rozwoju choroby.

Czy dietę antynowotworową powinny stosować, osoby po chorobie nowowtworowej. Odpowiem TO ZALEŻY   😉 O tym niebawem.

A teraz praca domowa (w końcu i ja weszłam w rytm odrabiania lekcji ze szkolniakiem):

Załóż dzienniczek żywieniowy, w którym zapisuj co jadłaś, piłaś, w jakiej ilości (miary domowe), o której godzinie, oraz jak się potem czułaś. Dzięki temu czarno na białym zobaczysz jak dużo w Twojej diecie jest produktów antynowotworowych.

Napisz mi dziś wiadomość na adres poradniadobradieta@gmail.com, a prześlę Ci wzór dzienniczka.

Miłego dnia!