Życie składa się ze zbioru nawyków, które pomagają nam lub przeszkadzają w osiągnięciu celu. Nawyki najpierw tworzymy, a potem one tworzą nas. To jak się odżywiamy, co nosimy, co robimy rano przygotowując się do pracy, jak spędzamy wolny czas kształtuje nasze dni, miesiące, lata. Jednak gdy zmieniają się okoliczności to utrwalone nawyki mogą przeszkadzać. Nie sprawdzają się nasze wyuczone rozwiązania. I co wtedy? Wtedy musimy wyjść z naszej strefy komfortu, co nie koniecznie nam się podoba.
Jak rodzi się nawyk?
To określone zachowanie które pojawia się w danej sytuacji i wywołuje określone konsekwencje. Trzy składowe: sytuacja, zachowanie i konsekwencje tworzą przestrzeń do kształtowania nawyków, ale również do ich zmiany. Możemy to również nazwać inaczej: wskazówka zapalna, zwyczaj i nagroda. Przykładem może być zrobienie kawy (wskazówka) do której zawsze jemy pączka (zwyczaj) i jesteśmy usatysfakcjonowani (nagroda). Czy jest to dobry nawyk? Jeżeli waga wskazuje co raz większą liczbę może jednak warto go zmienić? Jak to zrobić? Można zacząć pić zieloną herbatę i zjadać jabłko. Nie da się wyeliminować nawyku można go tylko zastąpić innym najlepiej zdrowszym.
Katalizatorem do zmiany może być druga osoba, której powiemy o naszym postanowieniu, powiemy je głośno. Uświadamiamy sobie, że to jest możliwe do realizacji. Gdy podzielimy się z kimś naszym podjętym działaniem składamy obietnicę nie tylko sobie, ale również drugiej osobie. Czujemy się zobowiązani do realizacji i wtedy łatwiej otworzyć nam się na zmianę.
Jaki jest klucz do zmiany?
Posiadamy takie nawyki, które są dla nas ważniejsze od innych. Są to nawyki kluczowe. To dzięki zmianie właśnie tych nawyków uruchamiamy reakcję łańcuchową i zmieniamy inne nawyki. Gdy wyrobimy sobie nawyk wstawania 15 minut wcześniej to zdążymy zrobić i zjeść śniadanie, co w konsekwencji pozwoli nam ominąć piekarnię z drożdżówkami. Zmieniając nawyk wstawania wcześniej jednocześnie zyskujemy nawyk jedzenia śniadań.
Droga do zmiany
Nawyk jest taką „koleiną” po której jedziemy, nie skupiając się na każdej czynności. Gdy chcemy zmienić nasze przyzwyczajenie musimy wyjechać z tej „koleiny”. Jest to długotrwała praca nad sobą, aby nie wpaść do niej z powrotem . Musimy wytworzyć nową drogę, abyśmy mogli znów automatycznie działać, bez znacznego skupiania się nad danym zachowaniem. Wytworzyć ją możemy tylko przez powtarzanie danej sytuacji wielokrotnie. Badania pokazują, że aby ”nawyk wszedł nam w nawyk” potrzeba ok 40-45 dni.
Gdy mamy odrobinę teorii, wiemy jak tworzy się nawyk i co trzeba zrobić, żeby go zamienić na lepszy. Robimy krok w stronę zmiany nawyków żywieniowych. Zdajemy sobie sprawę, że nie będzie łatwo. Potrzeba czasu i skupienia by odmienić nasze życie w sferze żywieniowej.
Dla wszystkich chcących poszerzyć swoją wiedzę w tym temacie polecam książkę „Siła nawyku” Charles Duhigg.
Funkcja trackback/Funkcja pingback